W moje ręce wpadła WIWA H265, co prawda nie MAXX, ale Pro i może kogoś ustrzegę przed zakupem nowego złomu od tej firmy.
- Nie ma problemów z paskiem postępu, bo tutaj zachowuje się jak pierwsze WIWY, wczytuje od zera przed każdym przełączeniem. Ba, poszli nawet o krok dalej (albo bliżej - bo pewnie którejś poprawki ze starych wersji nie ma), wszystko wczytuje się od zera przed każdym przełączeniem. Na EPG, które w WIWIE 50 pojawia się w całości praktycznie od razu, tutaj czeka się 2-3 sek na pojawienie się aktualnych dwóch programów z paska okienka info. Dopiero później po kolejnych paru sekundach ZACZYNA kolejno wczytywać pozostałe pozycje na kolejne godziny. Czasami sobie nawet samoczynnie przeskakuje kursorem z aktualnego programu, np. do kolejnego dnia
- Wybieramy program do nagrywania, dajemy EXIT, wracamy do EPG... i znowu zaczyna się wczytywać od nowa. I pomyśleć, że w WIWIE 50 wkurza mnie to, że kursor po wyjściu z okienka programowania po prostu wraca na początek EPG.
- Szczegółowe informacje o programie ukryte pod 2xINFO też otwierają się dłużej niż na starych tunerach. W ogóle prawie wszystko trwa dłużej,
- Timeshift nie zawiesza tunera przy zmianie kanału, ale próba odpauzowania bądź przewinięcia kończy się czarnym ekranem. Można co najwyżej przełączyć na inny program i wrócić do bieżącego odtwarzania. W skrócie - timeshift nie wiesza się, ale i nie działa.
- Nagrywanie przyciskiem działa, ale nie można ustalać czasu nagrywania jak we wcześniejszych tunerach. Będzie nagrywać do czasu zatrzymania, albo skończenia miejsca na dysku,
- Nie ma półprzezroczystości menu,
- Spolszczenie jest bardzo kulawe, poucinane wyrazy, itp.,
- Tutuły programów mieszczą mniej znaków, czyt. ucina więcej niż w starych WIWACH, choć nie jest tak tragicznie jak w chipsetach ALI,
- dochodzimy do clue wsparcia naszej DVB-T2, czyli DD+. Dekoder DD+ co prawda jest, ale enkodera DD już nie ma (w starych WIWACH był), czyt. puszczając dźwięk cyfrowo do amplitunera/soundbara wspierającego tylko DD, a nie DD+ usłyszymy jedynie ciszę.
- po samej zmianie ścieżki audio też to cudowne pudełko musi chwilę pomyśleć i coś zapisuje przez kilka sekund. Co takiego zapisuje i na co czeka? Nie mam pojęcia. W WIWIE 50 zmiana ścieżki to pół sekundy.
Podsumowując, pomijając wsparcie DVB-T2, nowe tunery ze znaczkiem WIWA to regres w niemal każdym elemencie względem 10-letnich modeli.
Może ktoś z MAXXem odniesie się do powyższych punktów, bo dla mnie takie działanie tunera to tragedia.