Watek z tego co widzę ma 126 stron i kopanie po nim to katorga dlatego opiszę swój problem od A do Z
Wraz ze zmianami w kanałach z RTCN Chorągwica nastąpiła u mnie katastrofa z jakością sygnału. O dziwo dużo lepiej było gdy jeden z mux'ów wywindowany był na kanał 64
Kontakt z Emitelem nic nie rozwiązał a właściwie mnie tylko utwierdził w przekonaniu że "wszystko jest dobrze a że Ty masz inaczej no to przykro nam"
Sprawa wygląda tak jak na poniższych obrazkach
http://i41.tinypic.com/2nqbrpg.jpg
http://i43.tinypic.com/2m4yhdu.jpg
http://i39.tinypic.com/v33daf.jpg
Profil terenu
http://www.dvbtmap.eu/terrainprofile.ht ... 6263469383
Antenę mam kierunkową, Yagi z Dipola, wzmacniacz prosty Philipsa około 12 db który jest stabilny i nie robi mi takiego syfu jak te 30 decybelowe wymysły które już przerabiałem. Kabel Triset. Rozdzielacz aktywny KMB RT/3 jeszcze produkowany za czasów analogu. Sprawdza się idealnie do podziału DVB-T. Antena ma luz z każdej strony, kierunek dobrany prawidłowy, wisi sobie na około 5m maszcie. Przesterowanie, za silny sygnał nie wchodzą w gre. 39,1 km w linii prostej do RTCN
Pytanie: co ja mam z tym wszystkim zrobić?
Pozmieniano kanały, dano niższe o lepszej propagacji i jest totalna kicha...
Jak widać na obrazkach na K25 mam 100% jakości i choćbym antenę przekręcił o kilka stopni za daleko to dalej mam jakość w granicach 70-80% (stabilne)
K50 jest czuły tzn. musi być w miarę idealnie nakierowany na RTCN
Natomiast K23 to istna klapa Emitela i nie wiem co z tym zrobić...
BER ogromny, jakość znikoma, na siłę nie patrzcie bo jest to związane z rozdzielaczem i na nic nie wpływa
Ciekawe jest to że gdy był K64 to było idealnie. Zmieniono na K23 i jest nieciekawie
Ma to może związek z Tarnowem? Co mogę zrobić?